Ukończyłam kurs fotografii cyfrowej i analogowej. Zrobiłam kilka warsztatów przy szkole fotografii. Dzięki temu zdobyłam certyfikaty oraz dyplomy. Dziś mam otwartą drogę do tego, aby pracować w zawodzie fotografa. Mam także oszczędzone pieniądze, które mogłabym zainwestować w potrzebny mi lokal.

Wynajęcie dużego studia fotograficznego w Warszawie

duże studio foto do wynajęcia - WarszawaNie ukrywam, że szukam duże studio foto do wynajęcia – Warszawa daje możliwości większe, niż w moim małym mieście. W związku z tym postanowiłam wynająć studio fotograficzne właśnie w Warszawie. Studio musi być duże, żebym mogła wykonywać tam przeróżne sesje fotograficzne. Nie chciałabym się ograniczać do zwykłych standardowych, tradycyjnych zdjęć. Chcę mieć dużą przestrzeń oraz możliwości ku temu, aby zaszaleć i dać upust wyobraźni. Dlatego właśnie kiedy znalazłam informację o tym, że niedaleko centrum miasta jest do wynajęcia duża hala poprodukcyjna, od razu tam zadzwoniłam i umówiłam się na spotkanie. Na miejscu okazało się, że miejsce jest bardzo klimatyczne – określiłabym kolokwialnie. Ma duszę i klimat, którego brakuje nowoczesnym wnętrzom. Była to dla mnie duża szansa. Przy dobrym pomyśle i kreatywności można było niewielkim nakładem finansowym zrobić z tego miejsca magiczne duże studio fotograficzne. Styl industrialny zawsze mi się podobał i tak samo spodobał mi się pomysł, aby w tym stylu utrzymać całe pomieszczenie. Poprosiłam kolegę o pomoc. Potrzebowałam kogoś kto zajmie się tematami remontowymi. Ja natomiast zajęłam się formalnościami. W każdym porządnym studiu fotograficznym powinny znaleźć się tła – im bardziej unikalne i wyszukane tym lepiej. Musiały jednak też być neutralne. Systemem zawieszenia miała się zająć odpowiednia ekipa. Cały sprzęt typu statywy, lampy, modyfikatory czy softboxy miałam. Musiałam jedynie to wszystko uporządkować i znaleźć nowe miejsce dla moich gadżetów. W każdym bądź razie wszystko miałam pod kontrolą i wszystko szło w odpowiednim kierunku, aby już niebawem uruchomić studio fotograficzne.

Otwarcie planowałam dość huczne. Chciałam zaprosić moich dotychczasowych klientów i klientki, kilka ludzi z branży oraz przyjaciół. To miało być kameralne przyjęcie na którym chciałam pokazać, gdzie teraz będę pracować. Zresztą to była idealna okazja, aby spotkać się ze wszystkimi w jednym miejscu.